Blogia
wwwloedojedaguillen

❝DVDRIP❞ I Still Believe Movie Watch

❝DVDRIP❞ I Still Believe Movie Watch
4.7 out of 5 stars - 673 votes

➜➜ ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

➜➜ https://onwatchly.com/video-9824.html?utm_source=wwwloedojedaguillen.blogia STREAM

➜➜ ⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰⟰

 

 

USA Drama, Music Creator - Jon Gunn. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch battery. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch light. I dont know why Im in tears watching the trailer. God is so good.

Why does there brother and sister relationship remind me so much of Mabel and Dipper from Gravity falls 😂😂. His accent is atrocious. AÅŸka ÄnanÄyorum Movie watch the trailer. So Sarah Hyland can act, sing AND DANCE? What can't she do. Aşka İnanıyorum Movie watch.

She's incredible as Ruth in Ozark

A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch convertible. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch engine.

AÅŸka ÄnanÄyorum Movie watch online

A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch pro. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch sport. Such an incredibly meaningful and encouraging song, and written at such a relatively young age. Awesome. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch performance. I worked with this girl back in 88/89 and she lost her fiancé to a car accident. She told me every time she heard this song she thought of him and would cry. He was her first love and she told me she would never love like that again. I always think of them when I hear this song.

A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch 1.

I still believe in you, angel more blessing to you very NYC song

AÅŸka ÄnanÄyorum Movie watch now.

 

 

A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch price. AÅŸka ÄnanÄyorum movie watch. You don't have 32 number one singles at 20 years. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch oil. That's the chick who voiced Kairi in Kingdom Hearts. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch parts.

Aşka İnanıyorum Movie watches

This reminds me of when i was in jr high. Imagine timothee chalamet telling you he have loved you ever since he met you. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch used. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch for sale. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch code. Who is listening to this 2020. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch manual. Lol I Loved The Little Girl kkk she is so smart <3 kkkk I want to watch this Movie.

Just watched this movie 😊 and its literally so freaking goooooooood i cant help meeee 😭😭😭😭

You look in my eyes and I get emotional inside I know its crazy but you still can touch my heart And after all this time you think that I wouldnt feel the same But time melts into nothing, nothing's changed I still believe Someday you and me Will find ourselves in love again I had a dream Someday you and me Will find ourselves in love again Each day of my life Im filled with all the joy I could find You know that I I'm not the desperate type If theres one spark of hope left in my grasp I'd hold it with both hands Its worth the risk of burning To have a second chance No, no, no, no, no, no, I need you, baby I still believe that we can be together, no, no, no If we believe that true love never has to end Then we must know that we will love again I still believe Someday you and me Will find ourselves in love again Oh, baby, yeah-e-yeah I had a dream Someday you and me Will find ourselves in love again Ooh, baby, I do Just give me one more try I in love again I had a dream I miss your love Someday you and me Will find ourselves in love again Will find ourselves in love again Believe, I believe, I still believe I believe, believe, believe I believe, I still believe I believe, believe, believe I still believe I had a dream Someday you and me Find ourselves in love again I still believe Someday you and me.

I love all of these people. I cant wait for this movie 🥰. Aşka İnanıyorum Movie watchcartoononline.

Aşka İnanıyorum Movie watch video

Aşka İnanıyorum Movie watch now. God bless you Brothers. greetings from brazil. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch 2017. I never knew she could ever sing. I certainly do now. W ostatnim czasie nabrała tempa dyskusja na temat IE i Windows. Przyczyną było wystosowanie przez Komisję Europejską wstępnego Stanowiska Obiekcji  (Statement of Objection). Poniższy post ma na celu sprostowanie pewnych nieścisłości które pojawiły się w polskiej blogosferze w związku z tym wydarzeniem. 1) Gracze Komisja nie “oskarżyła” Microsoftu, a jedynie wysłała do firmy Microsoft list w którym opisała swoje wstępne stanowisko. To jeszcze bardzo daleko do postawienia zarzutów. Teza Komisji brzmi: “Złączenie przez Microsoft Internet Explorera z systemem operacyjnym Windows szkodzi konkurencji między przeglądarkami internetowymi, osłabia innowacyjność produktu oraz redukuje wybór użytkownika”. (“Microsoft’s tying of Internet Explorer to the Windows operating system harms competition between web browsers, undermines product innovation and ultimately reduces consumer choice. ”). Wybaczcie tak surowe tłumaczenie, chodzi mi tylko o podstawowe brzmienie wypowiedzi. Jak wiecie pewnie, kilka organizacji zdecydowało się poprzeć stanowisko Komisji – takie firmy jak Google i Opera (która zgłosiła temat do KE w zeszłym roku) oraz Mozilla Foundation. Oznacza to, że trzej producenci przeglądarek internetowych konkurencyjnych wobec Microsoft Internet Explorera, trzy firmy żywotnie zainteresowane rynkiem internetowym wsparły stanowisko KE w tej kwestii. Nie oznacza to jednak, że wszyscy zgadzamy się co do natury problemu czy też, że będziemy naciskać na KE z jakimś wspólnym rozwiązaniem. Na dzień dzisiejszy w powyższym zagadnieniu występuje przynajmniej 5 podmiotów – KE, Microsoft, Opera, Google i Mozilla. Każde z tych pięciu podmiotów reprezentuje swoje stanowisko. Nie ma stanowiska wspólnego i obawiam się, że jeszcze troche potrwa zanim (jeśli) wypracujemy je. Trudno mi wypowiadać się w imieniu któregokolwiek z podmiotów, mogę jedynie opisać jak wygląda dyskusja wewnątrz samego projektu Mozilla, choć i to co dzieje się wewnątrz projektu jest niejednorodne. 2) Jest źle Zacznijmy od tezy stawianej przez Komisję. “Złączenie przez Microsoft Internet Explorera z systemem operacyjnym Windows szkodzi konkurencji między przeglądarkami internetowymi, osłabia innowacyjność produktu oraz redukuje wybór użytkownika” Wszystko co wydażyło się do tej pory, to to, że Opera, Google i Mozilla zgodziły się z powyższą tezą. Nic więcej. To bardzo, bardzo ważne, dla zrozumienia aktualnej sytuacji. Trzech graczy zgadza się, że złączenie IE oraz Windows szkodzi rynkowi. Dowód empiryczny jest taki, że w efekcie tego złączenia nie istnieje dziś rynek przeglądarek, który moglibyśmy nazwać zdrowym. Istnieje jedna przeglądarka, która ze wszech miar powinna utrzymywać około 90-95% rynku światowego. Powodem dla którego tak nie jest, jest to, że jej producent przez 6 lat zignorował wydawanie nowych wersji, a nowe wydania rażą katastrofalną wydajnością, stabilnością i wygodą użytkownika. Jednocześnie pojawił się otwarty projekt, który stworzył przeglądarkę i dzięki pracy setek tysięcy wolontariuszy wypromował ją do takiego momentu, że zdobyła 20% rynku światowego. Wiele udało się dzięki temu odblokować. Jest jasne, że dzięki temu, że Firefox ma 20% łatwiej jest innym graczom – Chrome, Safari czy Opera mogą względnie łatwo oferować wysokie UX ponieważ serwisy internetowe nie mogą być już “IE only”. Oczywiście niektóre stają się “IE&Firefox only” ale to raczej dotyczy tych, które wcześniej były “IE only” więc nie pogarsza to sytuacji pozostałych. Natomiast wiele innych staje się zgodna ze standardami i otwarta. Ba! Stworzenie dziś przeglądarki jest po prostu łatwe dzięki Mozilli. Bierzesz Gecko czy Firefoksa i tworzysz K-Meleona, Galeona, Epiphany, Flocka, Seamonkey… możesz wziąść też WebKit (czy istniałby gdyby nie Gecko? Czy byłby otwarty? ) – jest łatwo. Jednak nie oznacza to, że rynek jest dziś normalny. Co by się stało gdyby Mozilla wycofała się z rynku przeglądarek i skupiła na, np. edukacji czy komunikacji? Co by się stało gdyby Microsoft wypuścił nie wspaniałą, ale “normalną” przeglądarkę nie odstającą 5 lat za innymi w standardach, prędkości itp? Twierdzę, że w ciągu 2-3 lat IE znów osiągnęłoby 90-95% rynku. I osiągnełoby go nawet będąc “przeciętnym” produktem. Czy to jest normalny rynek? Czy normalna, zdrowa konkurencja polega na tym, że jeden gracz ma 95% choć nie posiada żadnych atutów czy przewag nad, np. Operą? Powtórze więc, obecne złudzenie, jakoby rynek przeglądarek był “normalny” wynika z reakcyjnych wysiłków ogromnej społeczności oraz niskiej jakości produktu dominującego. I usunięcie jednego z tych czynników ustawicznie “normalizujących” rynek przywróciłoby absolutnie nienaturalny i niebezpieczny stan. Stan, w którym “oknem na świat” kieruje i które kontroluje jedna firma, której interesem jest zysk akcjonariuszy. Mozilla jest projektem organicznym. Istniejemy tak długo jak długo mamy sens istnienia i udaje nam się zorganizować wewnętrznie. Chcemy istnieć i mieć wpływ na Internet za 50 lat, wierzymy, że będziemy za te 50 lat potrzebni, ale nie wiemy czy akurat w przeglądarkach. Nie wiemy jak za 50 lat będzie wyglądał świat, nie wiemy jak będziemy realizowali naszą misję, ale uważamy, że mamy obowiązek pracować nad tym, aby Internet był zdrowy. Rynek przeglądarek nie jest i diagnoza KE jest naszym zdaniem absolutnie słuszna. Rynek przeglądarek jest niezdrowy i złączenie IE z Windows jest jedną z najważniejszych przyczyn tego stanu”. 3) Nie znamy rozwiązania Teraz, zupełnie czym innym jest określenie problemu, a czym innym jest znalezienie rozwiązania. Ludzie lubią tworzyć skróty, dziennikarze lubią chwytne tytuły. Niestety świat nie jest prosty, a operowanie na rynku, który staje się coraz ważniejszym środkiem edukacji, komunikacji i prowadzenia biznesu jest niezwykle złożonym tematem w którym nie istnieją łatwe rozwiązania. W tym konkretnym przypadku trudno nawet o stanowisko “Mozilli” gdyż jako projekt jesteśmy wewnętrznie różnorodni i niejednomyślni. Spróbuje więc opisać kilka z zagadnień, które wyłaniają się z dyskusji na ten temat. a) Primum non nocere Absolutnie nie zgadzamy się z “prostymi rozwiązaniami” typu – “usunąć IE z Windows” czy “zmusić Microsoft, by dołączył kilka przeglądarek i dał wybór podczas instalacji”. To byłoby chore. Jesteśmy przekonani, że usuwanie przeglądarki z systemu operacyjnego byłoby kaleczeniem doświadczenia korzystania z komputera przez użytkowników i jako takie byłoby ruchem wymierzonym przeciwko użytkownikom. Mamy też bardzo poważne wątpliwości co do implikacji włączania przez Microsoft jakichkolwiek produktów poza własnymi. Wiązałoby to cykle wydawnicze, tworzyło precedensy w zakresie bezpieczeństwa, praw patentowych, szkodziłoby wreszcie samemu użytkownikowi zmuszając go do kolejnego wyboru. b) Rząd nie powinien ingerować w technologie i wybory technologiczne prywatnej firmy Nawet jeśli techniczne możliwe jest, aby KE zmusiła Microsoft do jakiegkolwiek ruchu w zakresie oferty systemowej (jak zrobiła to z odtwarzaczem muzycznym), to byłby to ruch niebezpieczny i ryzykowny. Po pierwsze sam zamysł, jakoby rząd mógł jakąś odgórną dyrektywą dotyczącą wyborów technologicznych uzdrowić konkurencyjność rynku jest bardzo wątpliwy, po drugie zaś tworzy niesamowite pole do nadużyć z obydwu stron. Nie wierzę, aby Microsoft wykonał ruch zgodny z literą decyzji KE w sposób, który będzie wspierał konkurencyjność rynku. Jeśli Microsoft nie będzie partnerem w tej dyskusji to raczej spodziewam się “ogrywania systemu”, sztuczek i obchodzenia decyzji. c) Czy Mozilla powinna być stroną? Zażalenie złożyła Opera, podjęła je KE i wystosowała list do Microsoftu. Na ile racjonalne jest włączanie się Mozilli w to? Wierzę, że jest. Mozilla stawia sobie za cel realizację wizji otwartego i konkurencyjnego Internetu jako miejsca do pracy, nauki, zabawy i rozwoju. Nie możemy stać z boku i biernie czekać na decyzje Komisji. Na dodatek, mamy prawo uznawać się za jednych z większych ekspertów w dziedzinie przeglądarek i rynku przeglądarek. Problemem wewnętrznym jest jak zapewnić, że cała społeczność Mozilli ma wpływ na nasze stanowisko. Czy każdy kto ma opinię na ten temat bloguje o tym? Czy każdy komentuje posty Mitchell, Tristana, Marka? Czy każdy bierze udział w spotkaniach Mozilli Foundation gdzie dyskutuje się ten temat? d) Czy jest już za późno? Czy ma sens budowanie jakichkolwiek rozwiązań, gdy rynek jest od co najmniej 10 lat skażony taką sytuacją i sam, powolnie i nieudolnie próbuje reagować? e) Czy firma traci jakieś wolności lub prawa stając się monopolistą? W nawiązaniu do punktu b), pojawia się pytanie czy Microsoft mający swój system (jak Apple, Red Hat, Canonical itp. ) staje się kimś innym tylko dlatego, że jest monopolistą na rynku przeglądarek? Czy powinien musieć zachowywać się inaczej? Czy powinien musieć stosować się do standardów (i czy standardy wówczas nie stają się przedmiotem gier politycznych – patrz ISO i OOXML), czy powinien odpowiadać za rynek którego jest monoopolistą jeśli nie widzi w tym celu biznesowego? Czy można mówić o “nieodpowiedzialnym liderze”, który nie umie lub nie chce przyjąć na siebie pewnego kontraktu społecznego związanego z dominacją na takim rynku i czy brak tej woli powinien wiązać się z penalizacją? Czy zachowanie Microsoftu w związku z przeglądarkami w latach 2001-2007 powinno być nielegalne? Czy w ten sposób myśląc nie tworzymy paradoksu monopolu w którym dominacja na rynku wiąże się z obowiązkami szkodzenia własnej pozycji? f) Czy istnieje rozwiązanie? Czy warto zmuszać Microsoft do stosowania standardów poprzez prawo a nie rynek? Czy to zadziała? Co się stanie gdy w prawie będzie wymóg stosowania CSS2 a wyjdzie CSS3? Co jeśli wyjdzie XHTML2. 0 oraz HTML5? Kto decyduje? Co jeśli pojawią sie niezgodności między decyzjami KE a na przykład rządami azjatyckimi? Czy można zażądać od Microsoftu, aby nie wiązał możliwości korzystania z Windows z IE (np. aby można było aktualizować system bez użycia IE, albo zakazać mieszania użycia IE w celach związanych z systemem operacyjnym z celami przeglądania sieci) Czy można zażądać od Microsftu, aby zagwarantował, że w przypadku korzystania z innej przeglądarki, wygoda i funkcjonalność systemu nie będą ograniczone? Czy można zabronić Microsoftowi ukrywania elementów API wyłącznie dla swojej przeglądarki? Czy ma sens zobowiązanie Microsoftu, aby prezentował inne przeglądarki podczas instalacji systemu lub aktualizacji wersji przeglądarki domyślnej? Czy IE powinno oferować zostanie zastąpienie domyślnej przeglądarki jeśli został zainstalowany z systemem? Czy Microsoft powinien być zobowiązany do zapewnienia neutralności technologicznej swoich narzędzi deweloperskich (tak, aby wynikowe programy działały w innych przeglądarkach? ) Czy można zobowiązać Microsoft do edukacji użytkowników o innych przeglądarkach i ewentualne kary za nierealizacje przeznaczyć na promocję wolnych standardów i edukację użytkowników? 4) Podsumowanie Microsoft ma wszystkie atuty, by w krótkim czasie odzyskać swój monopol. Może to zrobić na setki sposóbów i jedną z najważniejszych przyczyn dla których to się nie stało teraz jest brak motywacji, a nie brak możliwości. Rynek w takiej sytuacji jest w nieustającym napięciu i nie ma dziś najmniejszych szans, aby 3-5 dużych graczy dzieliło się równo rynkiem i mogło zdrowo konkurować w długiej perspektywie. Poruszony przez KE temat wywołuje dyskusje, dyskusja ta tworzy nowe pomysły na rozwiążania, ale jesteśmy bardzo daleko od konsensusu i jedno co wiemy to to, że musimy być niezwykle ostrożni, aby nie zepsuć bardziej. Nie wiemy czy którekolwiek z tych działań mają sens. Nie wiemy jak mogą pomóc, a jak zaszkodzić. Wielu z nas ma obawy przed długofalowymi destrukcyjnymi konsekwencjami krótkowzrocznych działań i zastanawiamy się, czy KE w ogóle ma możliwość zrobienia czegoś co nie zaszkodzi rynkowi. Zgadzamy się, że problem istnieje. Zgadzamy się, że powinniśmy znaleźć rozwiązanie. Jakie? Czy istnieje? Jeśli ten temat jest dla Ciebie ważny, przyłącz się do dyskusji, w komentarzach tutaj, na blogu Mitchell, albo swoim!

AÅŸka ÄnanÄyorum Movie watch tv. Truly one of the best sung songs ever. AÅŸka ÄnanÄyorum Movie. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch black. I believe we have some power over who we love it isn't something that just happens to a person. A truly beautiful song🙏❤️I lost my husband six years ago who was on life support for seven days. We had a beautiful marriage of almost 17 years and I will always love him. Then fast forward and I meet an amazing guy almost 4.5 years ago. This past month he almost died from liver disease, but God saved him (also was on life support) and hoping he will be given a second chance at life; this song always gives me hope and reminds me to always hold onto faith and love no matter what! God is faithful🙏🙏❤️.

Well, I already know this movie gonna make me Cry ㅠㅠ. When's this out. [ This is my translation of Paul Graham’s essey “Why Smart People Have Bad Ideas” [ link] for young polish entrepreneurs who don’t know english well enough, but look for guider, who can tell them why so many clever people have bad ideas for creating new businesses. It is also way for me to knock to head some basic rules concerning startups. ] Wpis ten jest moim tłumaczeniem na język polski eseju Paula Grahama “Why Smart People Have Bad Ideas” [ link] dla młodych przedsiębiorców, którzy nie znają dość dobrze języka angielskiego, a chcieliby dowiedzieć się dlaczego tak często inteligetni ludzie mają błędne koncepcje na robienie nowych biznesów. To także sposób dla mnie na wbicie sobie do głowy podstawowych praw dotyczących tworzenia startupów. Kwiecień 2005 Tego lata jako pewnego rodzaju eksperyment razem z moimi znajomymi postanowiliśmy przeprowadzić inwestycję typu “seed” w młode startupy. To był eksperyment, ponieważ byliśmy przygotowani na to, że będziemy inwestować w młodszych ludzi niż większość inwestorów. Robiliśmy to w lato aby nawet osoby uczęszczające do szkoły mogły mieć szansę wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Znamy przypadki takie jak np. Google czy Yahoo gdzie studenci, którzy dopiero co ukończyli studia byli w stanie stworzyć z sukcesem startup. Wiemy także z doświadczenia, że istnieje grupa osób, która będąc jeszcze w fazie nauki jest w stanie dokonać tego co większość ludzi po studiach. Wydaje się, że akceptowalny wiek dla twórców młodych firm obniżył się. Próbowaliśmy dowiedzieć się gdzie jest granica. Otrzymaliśmy 227 podań. Chcieliśmy podzielić je na dwie grupy: obiecujące osoby i nieobiecujące osoby. Jednak szybko okazało się, że potrzebujemy jeszcze jednej kategorii: obiecujących ludzi z nieobiecującymi pomysłami. [ 1] Faza Artix Powinniśmy się tego spodziewać. To jest bardzo pospolite dla osób będących założycielami startupów, żeby skupić się na jednej słabej idei przed uświadomieniem sobie, że startup tworzony jest po to, żeby dostarczyć ludziom produkt za który zapłacą. My też tak zrobiliśmy. Viaweb nie był pierwszym startupem, który razem z Robertem Morrisem stworzyliśmy. W styczniu 1995 roku, my i pewna grupa znajomych stworzyliśmy startup o nazwie Artix. Planem było stworzenie galerii sztuki w sieci. Teraz przyglądąc się temu z perspektywy czasu zastanawiam się jak mogliśmy tak zmarnować swój czas na coś tak głupiego. Galerie nie są specjalnie ekscytujące w sieci nawet dzisiaj, 10 lat później. Galerie nie chcą pokazywać swojego asortymentu przypadkowym osobom, podobnie jak sklepy z antykami. [2] Co więcej sprzedawcy dzieł sztuki są największymi technofobami na ziemi. Oni nie zostali sprzedawcami dzieł sztuki po trudnych wyborach pomiędzy tym, a karierą w naukach ścisłych. Większość z nich nigdy nie widziało wcześniej internetu przed tym jak do nich przyszliśmy powiedzieć im dlaczego powinni tam być. Niektórzy z nich nie mieli nawet komputerów. Nie było łatwo przekonać ich, żeby kupili nasz produkt. Niedługo potem zbudowaliśmy taką galerię w sieci za darmo i było ciężko przekonać ich do korzystania z niej nawet wtedy. Z czasem zrozumieliśmy, że zamiast tworzyć strony internetowe dla ludzi, którzy tego nie chcą, możemy stworzyć strony internetowe dla ludzi którzy tego chcą. Pomyśleliśmy, żeby stworzyć narzędzie, które pozwoli stworzyć własną stronę samemu, ludziom, którzy jej potrzebują. Więc porzuciliśmy Artix i zaczeliśmy budować nową firmę, Viaweb, aby zbudować oprogramowanie do tworzenia sklepów internetowych. Tym razem się powiodło. Co ciekawe Microsoft nie był pierwszą firmą stworzoną przez Paula Allena i Billa Gatesa. Pierwsza nazywała się Traf-o-data. Wydaje się, że nie poszło z nią tak dobrze jak z Microsoftem. Dla obrony Roberta muszę powiedzieć, że był on sceptyczny w stosunku do Artix [3]. Ja wywarłem na niego wpływ, żeby się tym zająć. Jednak były momenty kiedy był on też nastawiony optymistycznie. Więc jeśli my, mając 29 i 30 lat w tym czasie, mogliśmy być podekscytowani takim bezsensownym pomysłem, nie możemy być zaskoczeni, że hakerzy w wieku 21 i 22 lat przedstawiają pomysły z małą szansą na zrobienie pieniędzy. Efekt “Zwykłych rzeczy” Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego inteligentni ludzie mają złe pomysły na zarobienie pieniędzy? Spójrzmy na nasz przypadek. Pierwszy powód dlaczego mieliśmy tak głupi pomysł było to, że to była pierwsza rzecz o której zaczeliśmy myśleć. Ja wiodłem w tym czasie w Nowym Yorku życie głodującego artysty, więc nachodziłem różne galerie. Kiedy dowiedziałem się o możliwościach sieci, było dla mnie naturalne, żeby połączyć te dwie rzeczy. Robić strony internetowe dla galerii - to było to. Kiedy zamierzasz spędzić lata pracując nad danym pomysłem, musisz pomyśleć, że byłoby mądrze spędzić co najmniej kilka dni aby przemyśleć inne pomysły, zamiast próbować z pierwszym pomysłem jaki się pojawi. Ty to przemyślisz. Ale dużo ludzi tego nie zrobi. To jest podobny problem jak z malowaniem. Nakreślisz coś na stole, i może spędzisz 5 czy 10 minut żeby przeobrazić ten szkic w coś interesującego. Jesteś jednak tak niecierpliwy, że te 5 czy 10 minut trwa dla ciebie bardzo długo. Więc zaczynasz prawie odrazu malować. Trzy dni później, spędzając 20 godzin patrząc się na swoje dzieło, jesteś zły sam na siebie, że stworzyłeś tak głupią i nudną kompozycję, ale jest już za późno. Częścią problemu jest to, że duże projekty wyrastają z małych. Stworzysz szybki szkic kiedy masz kilka godzin, a dzień później ciągle nad tym pracujesz. Kiedyś spędziłem cały miesiąc malując trzy wersje obrazu, który naszkicowałem w około cztery minuty. W każdym momencie (dzień, tydzień, miesiąc) miałem wrażenie, że włożyłem w to tyle czasu, że jest za późno na zmianę. Więc największa przyczyna złych pomysłow jest w takim o to efekcie: przychodzi ci do głowy przypadkowy pomysł, zaczynasz się pogrążać w nim, i wtedy w każdym momencie (dzień, tydzień, miesiąc) czujesz, że przeznaczyłeś na myślenie o tym pomyśle tyle czasu, że to musi być “ten” pomysł. Jak to naprawić? Nie myślę, że powinniśmy odciąć się od drążenia naszego pomysłu. Drążenie pomysłu jest dobre. Rozwiązanie jest po drugiej stronie: aby uświadomić sobie, że samo drążenie tematu nie sprawi, że pomysł stanie się dobry. To jest dobrze widocznie w przypadku nazw. Viaweb miał być na początku nazwany Webgen, ale dowiedzieliśmy się, że inna firma ma produkt, który tak się nazywa. Byliśmy tak przywiązani do tej nazwy, że nawet zaoferowaliśmy tej firmie 5% udziałów naszej firmy jeśli będziemy mogli użyć tej nazwy. Jednak tamta firma się nie zgodziła. Musieliśmy zmienić nazwę naszego produktu [4]. Najlepsze co mogliśmy wymyśleć to Viaweb, nazwę której nie lubiliśmy na początku. To było uczucie jakbyśmy dostali nową matkę. Ale w przeciągu trzech dni pokochalismy ją, a Webgen zaczęła brzmieć słabo i staroświecko. Jeśli tak trudno jest zmienić coś tak prostego jak nazwa, pomyśl sobie jak trudno jest odrzucić cały pomysł na startup. A nazwa przecież to nic. Więc należy bardzo przytomnie podchodzić do swojego pomysłu. Drąż temat, na wszystki sposoby, ale pamiętaj później aby spojrzeć na swój pomysł z perspektywy szorstkiego światła o poranku, żeby zapytać siebie: czy to jest coś za co ludzie zapłacą? Czy to jest to, ze wszystkich rzeczy które jesteśmy w stanie stworzyć, za co ludzie zapłacą najprawdopodobniej? Gnój Drugi błąd jaki zrobiliśmy z Artix jest także bardzo powszechny. Zrobienie galerii w sieci wydawało się fajne. Jedna z najbardziej wartościowych rzeczy, których nauczył mnie mój ojciec jest stare powiedzenie z Yorkshire: gdzie jest gnój, tam jest kasa. Znaczy to tyle, że niemiła praca przynosi pieniądze. Praca, którą ludzie lubią nie jest dobrze płatna, z przyczyn podaży i popytu. Najbardziej ekstremalnym przypadkiem jest tworzenie języków programowania, praca, która w ogóle się nie opłaca, ponieważ ludzie lubią ją tak bardzo, że robią to za darmo. Kiedy wystartowaliśmy z Artix miałem ciągle mieszane uczucia w stosunku do tworzenia firm. Chciałem być jedną nogą w świecie sztuki. Wielki, wielki, błąd. Wejście w biznes jest jak wystartowanie na lotni - albo robisz to całym sobą, albo nie robisz tego wcale. Celem stworzenia firmy, startupu w szczególności, jest robienie pieniędzy. Nie możesz robić czegokolwiek innego w tym przypadku. Nie chcę powiedzieć, że musisz robić najbardziej nielubianych rodzajów prac, jak spamowanie, albo zakładanie firmy, która będzie walczyła z naruszaniem praw patentowych. To co chcę powiedzieć to to, że jeśli rozpoczynasz robić biznes, który będzie robił coś fajnego, lepiej żebyś miał na celu robić pieniądze przede wszystkim i może robić fajnego, niż robić coś fajnego i może robić pieniądze. Jest bardzo trudno robić pieniądze przez przypadek. Jeśli to nie jest twój pierwszy priorytet, jest mało prawdopodobne, że tak się stanie. Hieny Kiedy zacząłem badać nasze motywy w Atrix, zauważyłem trzeci błąd: nieśmiałość. Stwierdziliśmy, że pomysł na wejście w e-commerce jest zbyt niebezpieczny. Z pewnością tego typu działka jest zdominowana przez groźne startupy z pięcioma milionami dolarów kapitału od funduszy VC każdy. Dlatego czuliśmy, że lepiej zrobić coś na rynku trochę mniej konkurencyjnym tworząc strony dla galerii sztuki. Błędnie wybraliśmy drogę bezpieczeństwa. Okazało się, że fundusze VC nie są takie groźne. One są zbyt zajęte próbując wydać wszystkie pieniądze aby mieć oprogramowanie. W 1995 branża e-commerce była bardzo konkurencyjna jeśli mierzyć to w treści jaka pojawiała się w prasie branżowej, ale nie mierząc to w jakości oprogramowania. I tak naprawdę nie była konkurencyjna. Wielka ryba jak Open Market była tylko firmą konsultingową pretendującą do miana firmy produkującej cokolwiek [5]. Kiedy zabraliśmy się za próbę konkurowania w tej branży okazało się niespodziewanie, że jest to bardzo proste. Więc dlaczego się baliśmy? Czuliśmy, że jesteśmy dobrzy w programowaniu, ale czuliśmy nasze braki w umiejętności robienia tajemniczego “biznesu”. Tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak “biznes”. Jest sprzedaż, promocja, analizowanie co ludzie chcą, decydowanie jaka będzie opłata, obsługa klienta, załatwianie spraw urzędowych, zbieranie pieniędzy, płacenie rachunków, pobieranie opłat od klientów, i tak dalej. I kombinacja tego nie jest tak trudna jak się wydaje, ponieważ niektóre zadania (jak zbieranie pieniędzy czy załatwianie spraw urzędowych) są bólem o złożoności O(1), nieważne czy jesteś duży czy mały, a inne (jak sprzedawanie czy promocja) polegają bardziej na energii lub wyobraźni niż na jakimkolwiek specjalnym treningu. Artix był jak hiena, czekaliśmy na padline ponieważ baliśmy sie lwów. Z wyjątkiem tego, że lwy okazały się bezzębne, a biznes tworzenia stron dla galerii online okazał się padliną. Powszechny problem Podsumowując wszystkie te źródła błędów, to nic dziwnego, że mieliśmy taki zły pomysł na biznes. Zrobiliśmy to co nam przyszło pierwsze na myśl, mieliśmy mieszane uczucia co do prowadzenia biznesu i świadomie wybraliśmy zubożony rynek żeby uniknąć konkurencji. Patrząc na podania jakie wpływają do Summer Founders Program widzę znaki tych trzech błędów. Ale pierwszy jest największym problemem. Większość grup składających podania nie zatrzymało się zadać sobie pytania: czy ze wszystkich rzeczy, które możeby zrobić to jest akurat to co ma największą szansę na zrobienie pieniędzy? Czytanie Wall Street Journal raz na tydzień powinno dać komukolwiek pomysły na dwa lub trzy nowe startupy. Te artykuły są pełne opisów problemów, które powinny zostać rozwiązane. Ale większość aplikujących nie wydaje się analizować różnych innych pomysłów. Spodziewaliśmy się, że najczęstszym pomysłem zawartym w podaniach będzie gra muliplayer. Nie byliśmy aż tak daleko w błędzie: to był drugi najbardziej popularny pomysł. Najbardziej popularny pomysł był kombinacją bloga, kalendarza, strony randkowej i Friendster. Możliwe, że jest gdzieś nowa “killer” aplikacja, która będzie oparta o ten model, ale wydaje się niewłaściwe inwestować w tej mgle, jeśli jest tak wiele wartościowych, nierozwiązanych problemów widocznych gołym okiem. Dlaczego nikt nie zaproponuje nowego pomysłu na mikropłatności? Ambitny projekt możliwe, ale nie wierzę, że rozważyliśmy wszystkie alternatywy. Gazety i magazyny umierają (dosłownie) żeby dostać jakieś rozwiązanie. Dlaczego tak mało aplikujących naprawdę myśli co chcą klienci? Myślę, że problem z wieloma ludźmi, tak jak z ludźmi po dwudziestce ogólnie jest taki, że zostali oni wytrenowani przez całe życie w skakaniu przez zdefiniowane dziury. Spędzili 15-20 lat rozwiązując problemy innych ludzi, które zostały dla nich stworzone. Ile czasu spedzili na decydowaniu, które problemy jest warto rozwiązać? Jesteśmy dobrzy w rozwiązywaniu problemów, ale słabi w wybieraniu ich. Pomimo to, jestem przekonany, że jest to kwestia treningu. A będąc bardziej precyzyjnym jest możliwe dzięki efektowi stopniowania. Aby pozwolić żeby stopniowanie było efektywne każdy musi rozwiązać ten sam problem, a to oznacza, że problem musi zostać wybrany wcześniej. Byłoby świetnie gdyby szkoły uczyły uczniów jak wybierać problemy i jak też jak je rozwiązać, ale w zasadzie nie wiem jak możnaby poprowadzić taką lekcję w praktyce. Miedź i brąz Dobra wiadomość jest taka, że wybieranie problemów jest czymś czego można się nauczyć. Wiem to z doświadczenia. Hakerzy mogą nauczyć się co klienci chcą dostać. [6] To jest kontrowersyjne podejście. Jeden ekspert na pewnym kursie biznesu powiedział mi, że każdy startup musi włączyć w swoje szeregi ludzi biznesu, ponieważ tylko w ten sposób można skupić się na tym co klienci chcą dostać. Prawdopodobnie wyalienuje tego faceta na zawsze cytując go, ale muszę zaryzykować, ponieważ jego mail jest doskonałym przykładem tego punku widzenia:     80% projektów z MIT udaje się jeśli mają oni co najmniej jedną osobę odpowiedzialną za zarządzanie w zespole na starcie. Ta osoba biznesu reprezentuje “głos klientów” i to jest to co trzyma inżynierów i tworzenie produktu na dobrej drodze. To jest, w mojej opinii, bzdura. Hakerzy są perfekcyjnie zdolni do tego aby być w stanie słyszeć głos klientów bez osoby biznesu, która wzmocni ten sygnał dla nich. Larry Page and Sergey Brin ukończyli studia informatyczne, co robi z nich inżynierów. Czy podejrzewacie, że Google jest tak dobre dlatego, że mieli na swojej drodze człowieka biznesu, który podpowiedział im do ucha czego chcą klienci? Wydaje mi się, że ludzie biznesu, którzy zrobili najwięcej dla Google to ci którzy posłusznie posadzili Altavista na niewysokiej dolinie gdy Google wystartowało. Trudną częścią dowiedzenia się czego chcą klienci jest dowiedzenie się, że musisz się tego dowiedzieć. Ale to jest coś czego możesz się szybko nauczyć. To jest jak widzenie innej interpretacji tego samego obrazka. Jak tylko ktoś powie ci, że widać na tym obrazku królika i kaczkę, wtedy ciężko tego nie zauważyć. I porównując to do problemów jakie hakerzy są przywykli rozwiązywać, dawanie użytkownikom tego czego chcą jest łatwe. Każdy kto jest w stanie napisać zooptymalizowany kompilator może też zaprojektować interfejs użytkownika, który go nie dezorientuje. I jak tylko zastosujesz ten sposób myślenia do małych, ale korzystnych pytań, możesz zacząć tworzyć bogactwo bardzo szybko. To jest esencja startupu: mieć wspaniałych ludzi, którzy wykonują pracę która jest poniżej ich możliwości. Wielkie firmy starają się zatrudnić odpowiednie osoby na odpowiednie miejsce. Startupy wygrywają ponieważ tego nie robią - ponieważ oni biorą ludzi tak zdolnych, że w dużej firmie robiliby “research”, i wskazują im pracę, która jest naprawdę pochałaniająca i emocjonująca. Pomyśl o Einsteinie projektującym lodówki. [7] Jeśli chcesz się dowiedzieć czego ludzie chcą, przeczytaj Dalea Carnegie “How to Win Friends and Influence People” [8] [Jak zdobywać przyjaciół i wpływowych ludzi] Kiedy mój znajomy polecił mi tę książkę nie wierzyłem, że mówi poważnie Ale nalegał, więc ją przeczytałem. I miał rację. Książka traktuje o najtrudniejszym problemie ludzkiego doświadczenia: jak widzieć rzeczy z perspektywy innych ludzi, zamiast myśleć tylko o sobie. Większość ludzi nie robi tego zbyt dobrze. Ale dodając tę umiejętność do surowej mocy mózgu jest jak dodawanie cyny do miedzi. Rezultatem jest brąz, który jest dużo twardszy niż wydają się inne metale. Haker, który nauczy się co robić, a nie tylko jak robić, staje się niezwykle potężny. I nie chodzi tylko o robienie pieniędzy: spójrz co mała grupa wolontariuszy zrobiła z Firefoxem. Zrobienie Atrix nauczy cię jak zrobić coś czego ludzie chcą w podobny sposób w jaki nie picie wody nauczy cię jak bardzo potrzebujesz wody. Jednak będzie dużo bardziej wygodnie dla wszystkich jeśli Summer Founders nie będzie tego uczyć - jeśli ktoś przeskoczy fazę Atrix i pójdzie prosto robić coś czego klienci chcą. Dlatego myślę, że to co robimy tego lata jest prawdziwym eksperymentem. Zdecydowaliśmy się, że powinniśmy mieć koszulki, i zastanawialiśmy się co na nich napisać. Do pewnego momentu planowaliśmy napisać:     Jeśli to czytasz, to pewnie pracuję. Ale zdecydowaliśmy się napisać to:     Zrób coś co ludzie chcą dostać.

Aşka İnanıyorum Movie watching. AÅŸka ÄnanÄyorum Movie watch dogs. I love how this was shot. It looks like an early 2000's movie or late 90's. ♥. I'll finally know why Joey cried so much.

A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch vs

Aşka İnanıyorum movie watch. Its so weird seeing KJ playing Jeremy. Im sure itll be a great movie. September 2019, amazing voice, performance, i love you Mariah. Brazil 🇧🇷. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch kit. Last Christmas. I gave you my heart. She definitely got a heart transplant from this dude and now he's her guardian angel. AÅŸka ÄnanÄyorum Movie watch video. Aşka İnanıyorum Movie watchers. A c5 9fka c4 b0nan c4 b1yorum movie watch 2. Beth is really, really sick. Now you can't put the movie screen in the freezer, Joey.

 

https://www.goodreads.com/group/show/1074158-i-still-believe-download-movie-mkv-youtube-solarmovie-at-dailymotion

https://hower.blogia.com/2020/022001-a-351-ka-304-nan-305-yorum-download-full-yesmovies-putlocker9-creators-jon-e.php

yamicm.blogia.com/2020/022001-watch-full-i-still-believe-at-dailymotion-full-movie-torrent-free.php

https://form.run/@i-still-believe-movie-watch-romance-genres-writer-jon-gunn-2020

historiadecristorey.blogia.com/2020/022003-wierz-281-w-ciebie-watch-full-with-k.j.-apa-andrew-erwin-yesmovies.php


Coauthor - sparkle jumprope queen
Bio: ✨vi🅱️e✨check😳😩👌🏿✨

 

 

 

0 comentarios